Akceptacja dziecka

Jak samemu poradzić sobie z akceptacją niedosłuchu u dziecka
Awatar użytkownika
Ola
Posty: 48
Rejestracja: 11 maja 2016, 13:59

Akceptacja dziecka

Postautor: Ola » 20 maja 2016, 22:11

Od momentu kiedy usłyszeliśmy o diagnozie chwile musieliśmy odczekać aby ta informacja do nas dotarła. Najpierw oboje wypieraliśmy to, ciągle sprawdzaliśmy czy może jednak dziecko słyszy. W końcu po kilkukrotnych badaniach ABR zrozumieliśmy że dziecko jest głuche. Kolejnym krokiem była akceptacja. W pierwszych miesiącach ciężko było się z tym wszystkim pogodzić, odczuwałam złe emocje: gniew, strach, złość, żal, wstyd, niemoc... Pojawiało mi się w głowie pytanie: " czemu na nas padło, czemu to nam się przytrafiło ?!"
Dzisiaj myślę że już zaakceptowałam moją córkę, złość już mi przeszła, jestem dumna z mojego dziecka :)
Pozdrawiam,
Ola
Mama Heli (Hela ur.09/2012, UP 05/2013, UL 05/2014, niedosłuch genetyczny)

Gabi

Re: Akceptacja dziecka

Postautor: Gabi » 21 maja 2016, 14:32

Witam tak samo jak u Was długo nie docierało do nas ze nasz synek Bartuś może byś nie słyszący.. wierzyłam ze to mogą być zalegające wody płodowe jak nam powiedzieli w szpitalu po porodzie. .ale niestety rzeczywistość była inna..brak reakcji na badaniu abr. Teraz Bartuś ma 10 miesięcy i dalej czekamy na termin opracji.. pogodziliscie się z tym ze nasz syn jest głuchy nie mamy innego wyjścia ale najbardziej się boje ze synek nie nauczy się mówić ..takie moje obawy pomimo że poznalam kilka dzieci które są po wszczepie i radzą sobie świetnie ..ale we mnie dalej strach..mam nadzieje ze czas pokaże ze nie potrzebnie się bałam :-)

Awatar użytkownika
Ola
Posty: 48
Rejestracja: 11 maja 2016, 13:59

Re: Akceptacja dziecka

Postautor: Ola » 21 maja 2016, 15:43

Obawy przed operacja chyba każdy ma. Zobaczycie jaka radość będzie jak pojawią się pierwsze słowa. Ja chyba zaakceptowałam Hele jak już dostała implant, w sumie nie wiem czemu to był ten czas. Ciekawe co by było gdyby jednak implant nie zadziałał? Myślę że wtedy też w końcu zaakceptowaloby się taki fakt.
Ciężko było mi się pogodzić z tym że mam "uszkodzone" dziecko. Długo w to nie mogłam uwierzyc. Ciągle myślałam że kolejny Abr wyjdzie dobrze. Męczyłam się bardzo więc wybrałam się do psychologa i myślę że to mi ułatwiło pogodzenie się i zaakceptowaniem Heli.
U nas wszystko ładnie się potoczyło ale na pewno są różne scenariusze i w każdym trzeba się odnaleźć.
Pozdrawiam,
Ola
Mama Heli (Hela ur.09/2012, UP 05/2013, UL 05/2014, niedosłuch genetyczny)

Olifa
Posty: 6
Rejestracja: 15 mar 2018, 1:45

Re: Akceptacja dziecka

Postautor: Olifa » 15 mar 2018, 12:10

Czytając Twojego posta zastanawiam się na jaki implant i dlaczego tej marki? U nas była podobna sytuacja. Musieliśmy także zaakceptować ten fakt i się z tym pogodzić. My wybraliśmy markę Cochlear a procesory mamy Nukleus. Przekonało nas do tego dobra opinia tego producenta i nasz lekarz utwierdził nas o dobrym wyborze. Dzisiaj nie żałuje, bo moje dziecko rozwija się jak inne dzieci i jest ich współ rówieśnikiem. Pozdrawiam Olifa :)

Awatar użytkownika
Ola
Posty: 48
Rejestracja: 11 maja 2016, 13:59

Re: Akceptacja dziecka

Postautor: Ola » 07 cze 2018, 15:30

My nie mieliśmy wyboru co do marki procesora, powiedziano nam ze podczas operacji lekarze podejmują sami decyzje.... Dostaliśmy Medel, czy dobrze? Ciezko ocenić.... Najważniejsze że córka mówi, dobrze się rozwija :) Chyba marka nie ma większego znaczenia.
Pozdrawiam,
Ola
Mama Heli (Hela ur.09/2012, UP 05/2013, UL 05/2014, niedosłuch genetyczny)


Wróć do „Droga do akceptacji”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość